Jakie tajemnice skrywa tężnia solankowa? Niby wszystko proste – konstrukcja i zasada działania, ale… Prezentujemy 5 sekretów niezwykłej leczniczej budowli.
1. Starożytność. Dosłownie! Wprawdzie tężnie jako takie datują się najpewniej na wiek XVII, a najdalej na czasy rzymskie, niemniej inhalacje wcale nie są wynalazkiem ostatnich dwóch tysięcy lat. „Weź siedem kamieni i rozgrzej je w ogniu. Wyjmij jeden z nich, ułóż na nim lecznicze zioła i przykryj nowym garnkiem z przedziurawionym dnem. Wsuń trzcinę w otwór, przytknij do niej usta i wdychaj opary. To samo uczyń z pozostałymi kamieniami” – radzi pochodzący z XVI w. p.n.e. papirus Ebersa, czyli staroegipski tekst medyczny.
2. Drewno. Dlaczego tężnie solankowe wznosi się akurat z drewna? Materiałjest nie tyle kwestią tradycji, co wyborem czysto praktycznym. Tężnię Kopalni Soli „Wieliczka” zbudowano z drewna modrzewiowego. Modrzew świetnie sobie radzi z wodą, w której może przetrwać nawet 500 lat. Kurki, rynny rozprowadzające solankę po konstrukcji są z kolei z drewna dębowego. Twarda dębina to surowiec niezwykle trwały.
3. Tarnina. Elewację wielickiej tężni pokrywa tarnina, czyli dzika śliwa – to łącznie 3 200 m kwadratowych solidnego „muru”. Na rosochatych gałązkach rozbija się na krople solanka, która spływa ze szczytu konstrukcji. Słona woda pod wpływem warunków atmosferycznych częściowo paruje, tworząc unikatowy leczniczy mikroklimat.
4. Woda. Solanka solance nierówna… Czyli mówiąc wprost, nie każda słona woda nadaje się do inhalacji. Teoretycznie wystarczy osolić wrzątek i wdychać opary pod ręcznikiem, ale to sposób dość uciążliwy i niekoniecznie przyjemny. Solanka, która płynie w tężni Kopalni Soli „Wieliczka”, pochodzi z głębokości ok. 200 m. Zanim stała się lekiem, została przebadana pod kątem właściwości fizyko-chemicznych, chemicznych oraz stanu mikrobiologicznego. Na tej podstawie otrzymała świadectwo potwierdzające jej dobroczynne właściwości ze wskazaniem do inhalacji.
5. Zachód słońca. Przy dobrej pogodzie warto wspiąć się na wieżę widokową tężni. 22,5 m daje całkiem szeroką panoramę na Park św. Kingi i kopalniane zabudowania. Spoglądając w kierunku warzelni, można być świadkiem pięknego romantycznego zachodu słońca.