Górnicy Kopalni Soli „Wieliczka” świętowali Barbórkę 1 grudnia. Uroczystej Mszy w kaplicy św. Kingi przewodniczył abp Marek Jędraszewski, Metropolita Krakowski. Następnie górnicza brać udała się do komory Warszawa na tradycyjną akademię.
Górniczy zwyczaj nakazuje świętować wedle ustalonego porządku. Pierwsza zawsze jest modlitwa – podziękowanie za kończący się rok oraz prośba o opiekę św. Barbary na cały kolejny. W barbórkowym kazaniu arcybiskup Marek Jędraszewski mówił o mądrości, która w pięknie otaczającego świata pozwala dostrzec Boga oraz czuwaniu. Przywołał sylwetkę św. Barbary. – Na pewno wśród tych chrześcijan mądrych i jednocześnie czuwających odkrywamy Patronkę górniczej braci Świętą Barbarę - podkreślił w homilii Metropolita Krakowski. – Szczególne warunki pracy pod ziemią kazały widzieć i odkrywać piękno stworzenia: niekiedy był to niebezpieczny żywioł, ale i materia przetworzona przez utalentowanych ludzi. Z tego żywiołu, z tej soli powstawały takie piękna dzieła rzeźbiarskie. Obcowanie z solą prowadzi ludzi do wyrażania swej wiary właśnie tak, w postaci rzeźb Świętych Pańskich i samego Chrystusa - dodał, zwracając się do górników i pozostałych uczestników barbórkowej liturgii.
Kolejnym punktem barbórkowych obchodów była akademia w komorze Warszawa, na głębokości 125 m. Tegorocznej Barbórce towarzyszyła pamięć o górnikach, którzy zginęli w Zakładzie Górniczym Sobieski w Jaworznie – wielicka załoga uczciła ich minutą ciszy.
Podczas uroczystości uhonorowano zasłużonych pracowników Kopalni Soli „Wieliczka”. Prezes Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Paweł Nowak podsumował kończący się rok – 2023 upłynął w podziemnej Wieliczce m.in. pod znakiem intensywnych prac zabezpieczających, przekraczającego milion gości ruchu turystycznego oraz jubileuszu 45-lecia obecności kopalni na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Tydzień wcześniej, 24 listopada w komorze Warszawa spotkali się jubilaci. Nie brakowało wśród nich pracowników, którzy z wielicką kopalnią są związani nawet 30-40 lat, czyli praktycznie przez całe swoje życie zawodowe.
Fot. R. Stachurski