Sprawdźmy naszego najemcę — zanim jeszcze podpiszemy umowę!
Jak głosi powiedzenie — lepiej zapobiegać niż leczyć. I tak jest również w przypadku najmu nieruchomości! Pamiętajmy, że na rynku nieruchomości nie tylko najemcy wybierają mieszkania; my, jako wynajmujący, powinniśmy uważnie wybierać… naszych najemców. Nie powierzajmy zatem kluczy do naszych drzwi pierwszej osobie, która będzie gotowa przystać na nasze warunki. Oceńmy naszego „kandydata na lokatora” tak, jak na przykład banki oceniają zdolność kredytową swoich klientów. Porozmawiajmy z nim i poznajmy jego mieszkaniową historię — spytajmy, gdzie mieszkał poprzednio i czy jest gdzieś zameldowany „na stałe”. Dowiedzmy się, jak wygląda jego sytuacja zawodowa — na jakich zasadach jest zatrudniony i czy rzeczywiście może pozwolić sobie na opłacanie czynszu. Zadawanie takich pytań może wydawać się przesadne, ale pamiętajmy, że chodzi tu o nasze bezpieczeństwo!
Jeżeli nie mamy jeszcze fachowego wyczucia co do tego, jak rozpoznać uczciwego najemcę, możemy skorzystać z pomocy agenta nieruchomości. Doświadczony pośrednik przeprowadzi za nas dogłębny wywiad z potencjalnym lokatorem i sprawdzi jego wiarygodność finansową — na przykład czy nie znajduje się na liście dłużników! Biuro nieruchomości homfi, które od lat łączy wynajmujących z uczciwymi lokatorami, znajdziesz na stronie
https://www.homfi.com/biuro-nieruchomosci/krakow lub za pośrednictwem Map Google -
https://goo.gl/maps/yg4JerSS296Eyoa37.
Pamiętajmy o kaucji oraz protokole zdawczo-odbiorczym
Kolejnym sposobem na ochronę naszych interesów (i wynajmowanej nieruchomości) jest zobowiązanie najemcy do wpłacenia kaucji zabezpieczającej. Posłuży ona nam jako swego rodzaju „poduszka” na wypadek problemów z najemcą; wykorzystamy ją na przykład w sytuacji, gdy lokator przestanie opłacać czynsz — zaległą kwotę potrącimy właśnie z kaucji. Taki sam krok możemy podjąć, jeśli najemca doprowadzi do zniszczenia wyposażenia mieszkania; przysługuje nam wtedy prawo do tego, aby koszty naprawy pokryła kaucja.
Zgodnie z polskim prawem, kwota kaucji nie może wynosić więcej niż dwunastokrotność miesięcznego czynszu. To sporo; pamiętajmy jednak, że ustawa o ochronie praw lokatorów stoi przede wszystkim po stronie najemców. Dla właścicieli mieszkań wysoka kaucja jest jednym z naprawdę nielicznych narzędzi, które pozwolą zabezpieczyć nasze bezpieczeństwo finansowe.
Wspomnieliśmy przed momentem o zniszczeniach mienia — aby rzetelnie i zgodnie z prawem rozliczyć lokatora z zastanych przez nas szkód, warto załączyć do umowy protokół zdawczo-odbiorczy. Po zakończeniu umowy będzie on stanowił jedyną podstawę do tego, aby pociągnąć najemcę do odpowiedzialności, na przykład potrącając część kaucji.
Zaproponujmy umowę najmu okazjonalnego
Chyba żaden właściciel mieszkania nie chce zostać postawiony w sytuacji, w której będzie musiał wyeksmitować swojego najemcę. Niestety, jak pokazuje doświadczenie, czasem jest to konieczne — na przykład gdy lokator nie chce opuścić mieszkania po rozwiązaniu umowy. Na przeszkodzie stoi jednak wspomniana już ustawa o ochronie praw lokatorów — często niepozwalająca dokonać eksmisji nawet wtedy, gdy jest to w stu procentach uzasadnione.
Rozwiązaniem może być zawarcie z lokatorem umowy najmu okazjonalnego — dotyczące eksmisji przepisy ustawy nie obejmują bowiem tej formy najmu. Aby podpisać umowę okazjonalną, najemca musi złożyć oświadczenie o zgodzie na poddanie się eksmisji oraz wskazać lokal zastępczy — a to wszystko w formie aktu notarialnego. Oczywiście, część najemców nie zgodzi się na takie zobowiązanie, jednak ci uczciwi raczej nie będą mieć z tym większych problemów!
artykuł sponsorowany
